Marek Domagalski: Przesłuchujący posłowie też są oceniani

Przesłuchania przed komisjami śledczymi przerosły najwyraźniej kompetencje wielu posłów-członków komisji.

Publikacja: 27.03.2024 04:31

Wezwany na świadka prezes PiS Jarosław Kaczyński (P) podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasu

Wezwany na świadka prezes PiS Jarosław Kaczyński (P) podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa w Sejmie w Warszawie

Foto: PAP/Paweł Supernak

Na szczęście telewidzowie potrafią sami wyrobić sobie zdanie. To jest zaleta jawnych przesłuchań, i ostrzeżenie dla nadużywających poselskiego przesłuchania.

Nie zdziwiłem się więc, kiedy następnego dnia po przesłuchaniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w charakterze świadka przed komisją ds. Pegasusa sąsiadka zagadnęła mnie na ulicy, jak oni mogli tak złośliwie i godzinami przesłuchiwać Kaczyńskiego. Odpowiedziałem, że nie wytrzymałem oglądania tego seansu bodaj w ósmej godzinie, ale ON wytrzymał. Przypomniało mi się stare powiedzenie z wyścigów, że mając wybór między końmi, stawia się na starszego.

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Michał Zacharski: Solidna ochrona ofiar gwałtu. Ale nie za cenę niesłusznych skazań
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Króliczek zwany deregulacją
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Uchwała SN może złagodzić frankowe spory
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Andrzej Duda też chciał złagodzić prawo aborcyjne
Rzecz o prawie
Paweł Krekora: Czy na ustawę frankową rzeczywiście jest za późno?