Zarobisz 1 zł za dużo, dopłacisz nawet 9 tys. zł składki zdrowotnej

Wielu przedsiębiorców na ryczałcie będzie musiało zapłacić dodatkową składkę zdrowotną za 2023 r.

Aktualizacja: 28.12.2023 06:05 Publikacja: 28.12.2023 03:00

Zarobisz 1 zł za dużo, dopłacisz nawet 9 tys. zł składki zdrowotnej

Foto: Adobe Stock

U przedsiębiorców na ryczałcie (których jest już prawie 900 tysięcy) składka zdrowotna uzależniona jest od przychodów z działalności. Jeśli przekroczą limit tych przychodów, będą dopłacać do ZUS.

– Przekroczenie progu o złotówkę może spowodować dopłatę nawet powyżej 9 tys. zł – mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w inFakt.

Przypomnijmy, że przedsiębiorcy na ryczałcie są podzieleni na trzy grupy. W pierwszej (przychody do 60 tys. zł) płacą miesięcznie 376,16 zł składki zdrowotnej. W drugiej (przychody od 60 tys. do 300 tys. zł) wynosi 626,93 zł. Najlepiej zarabiający, powyżej 300 tys. zł, płacą co miesiąc 1128,48 zł.

Skutki przekroczenia limitu

Rocznie kwota na ubezpieczenie zdrowotne wynosi przy małych przychodach 4513,92 zł, średnich 7523,16 zł, a największych 13 541,79 zł.

Dlaczego ryczałtowcom grozi dopłata składki? Wynika to z zasad jej rozliczania. Jeśli na początku roku przedsiębiorca znajduje się w niższym progu, płaci mniejszą kwotę. Za miesiąc, w którym przekroczy limit przychodu (i za następne), odprowadza już wyższą składkę. Przekroczenie progu przychodów powoduje jednak, że ta wyższa składka obowiązuje za cały rok. I po jego zakończeniu musi dopłacić różnicę.

Taki system rozliczeń powoduje, że z dopłatą muszą liczyć się nie tylko przedsiębiorcy, którym podskoczyły z miesiąca na miesiąc przychody. Także ci, którzy zarabiali cały czas po równo. Wszystko zależy od tego, czy przekroczyli określony limit przychodów.

Ryczałtowcy mają też drugą możliwość – opłacanie składek zdrowotnych na podstawie przychodu z poprzedniego roku. Wtedy odprowadzają je w stałej wysokości przez cały rok. Oni także mogą mieć obowiązek dopłaty, jeśli przychody z 2023 r. są wyższe niż z 2022 r. i przekraczają progi.

Ile może wynieść dopłata? – Załóżmy, że za pierwsze trzy miesiące 2023 r. przedsiębiorca płacił 376,16 zł. W kwietniu przekroczył próg 60 tys. zł, składka za każdy z pozostałych miesięcy wyniosła więc 626,93 zł. Razem wyszło 6770,85 zł. Jednak składka należna za cały rok to 7523,16 zł. Musi więc dopłacić 752,31 zł – wylicza Piotr Juszczyk. Dodaje, że najwyższa dopłata będzie wtedy, gdy odprowadzaliśmy składki na podstawie przychodu z 2022 r., który był poniżej 60 tys. zł (pierwsza grupa), a okazało się, że w 2023 r. przekroczyliśmy 300 tys. zł (nawet o złotówkę) i znajdziemy się w trzeciej grupie. Wtedy trzeba będzie zapłacić dodatkowo 9027,87 zł.

Czytaj więcej

Prawo do odliczenia składki zdrowotnej zależy od formy opodatkowania

Można przesunąć albo pomniejszyć

Czy można uniknąć dopłaty?

– Jest jeszcze szansa, aby policzyć przychody i ewentualnie przesunąć jakąś transakcję na styczeń (przenieść termin zakończenia usługi lub sprzedaży towaru). Albo obniżyć cenę. Dzięki temu możemy uniknąć przekroczenia limitu – mówi Piotr Juszczyk. Przypomina też, że od przychodu można odliczyć zapłacone składki na ubezpieczenia społeczne. – Jeśli po zsumowaniu przychodu za cały rok okazuje się, że jest on nieznacznie wyższy od limitu, warto rozważyć zapłatę grudniowych składek na ubezpieczenia społeczne jeszcze w grudniu (zamiast w styczniu). Odliczenie od przychodu może spowodować, że tego limitu jednak nie przekroczymy. I nie trzeba będzie dopłacać składki zdrowotnej – tłumaczy ekspert.

Oczywiście takie manewry spowodują, że wyższy będzie przychód w 2024 r. (od którego zależeć będzie płacona w przyszłym roku składka zdrowotna). Ale w ostatecznym rozrachunku przedsiębiorca może wyjść na tym lepiej. Nie wiadomo bowiem, w jakim progu będzie w przyszłym roku (może też zmienić formę rozliczeń) i czy finalnie nie zapłaci mniejszej kwoty składki.

Czytaj więcej

Wzrasta składka zdrowotna, ryczałtowiec może zapłacić 13,5 tys. zł rocznie

Rozliczenia

Jest ulga w podatkach

Część przedsiębiorców może skorzystać z ulgi na składki zdrowotne. Ryczałtowcy odliczają połowę zapłaconych składek (również za osoby współpracujące, np. małżonka albo dzieci) od przychodu. Dotyczy to również kwot dopłacanych w rocznym rozliczeniu (za wyjątkiem tych, którzy zmienili formę opodatkowania). Fiskus potwierdza, że można też odliczyć składki pokryte z nadpłaty. Kompensata jest bowiem traktowana na równi z zapłatą (więcej na ten temat pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 27 września).

Z ulgi korzystają również przedsiębiorcy na liniowym PIT. Mają dwie możliwości. Pierwsza – zaliczyć składki zdrowotne do kosztów uzyskania przychodów. Druga – odliczyć od dochodu. Na tych samych zasadach mogą rozliczyć wpłaty na ubezpieczenie zdrowotne osoby współpracującej. Co jest lepsze? Rozliczenie składki w kosztach. Dzięki temu wychodzi mniejszy dochód. A u przedsiębiorców na liniowym PIT dochód jest nie tylko podstawą opodatkowania, ale także podstawą wymiaru składki zdrowotnej. Za jednym zamachem zmniejszają więc podatek i wpłatę do ZUS.

Firmy na liniowym PIT mają jednak limit ulgi. W 2023 r. wynosi 10,2 tys. zł.

Część przedsiębiorców może jeszcze rozliczać się w formie karty podatkowej. Oni odpisują od podatku 19 proc. składki zdrowotnej.

Ulga nie przysługuje przedsiębiorcom na skali PIT.

U przedsiębiorców na ryczałcie (których jest już prawie 900 tysięcy) składka zdrowotna uzależniona jest od przychodów z działalności. Jeśli przekroczą limit tych przychodów, będą dopłacać do ZUS.

– Przekroczenie progu o złotówkę może spowodować dopłatę nawet powyżej 9 tys. zł – mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w inFakt.

Pozostało 93% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt