Rozprawy online bez publiczności? Rząd: to przywilej, ale tylko dla stron

Rządowy projekt modyfikacji Kodeksu postępowania cywilnego, które mają na celu dostosowanie sądowych procedur do rozpraw zdalnych, wpłynie niekorzystnie na możliwość udziału publiczności, dziennikarzy oraz osób zaufania w tych posiedzeniach - alarmuje Fundacja Court Watch Polska.

Publikacja: 04.07.2023 13:58

Rozprawy online bez publiczności? Rząd: to przywilej, ale tylko dla stron

Foto: Adobe Stock

Prace nad  rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy − Kodeks postępowania cywilnego, ustawy − Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy − Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 3216) nabierają  tempa pomimo wątpliwości  zgłaszanych przez środowiska skupione wokół kwestii obrony transparentności i uczciwości przebiegu procesów sądowych. Jednym z głównych problemów, zidentyfikowanych przez ekspertów, jest brak jasnej regulacji dotyczącej udziału publiczności w posiedzeniach sądowych prowadzonych zdalnie w postępowaniu cywilnym. Zgodnie z postulowanymi przepisami, nie zostało jednoznacznie określone, czy publiczność (w tym dziennikarze) i osoby zaufania (każda strona może je zgłosić jeśli rozprawa ma charakter niejawny) mają prawo do uczestniczenia w tego rodzaju posiedzeniach. 

Czytaj więcej

Zdalne rozprawy mają być na stałe

Niepokojący głos z Ministerstwa

Według Fundacji Court Watch Polska, coraz powszechniejsze posiedzenia zdalne i dostosowanie przepisów do współczesnych narzędzi telekomunikacyjnych to zdecydowanie dobry krok w stronę usprawnienia i przyspieszenia rozpatrywania spraw przez sądy. Nie może jednak odbywać się kosztem przejrzystości i dostępu do wymiaru sprawiedliwości dla wszystkich obywateli i mediów. Wątpliwości Fundacji budzi szczególnie wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości (projektodawcy), sędziego Macieja Klonowskiego, która padła w trakcie ostatnich obrad komisji.

"Udział w posiedzeniu zdalnym, w sposób zdalny, jest jedynie przywilejem uczestników postępowania (...) Oczywiście świadomie nie przewidujemy, tego aby publiczność jako taka uczestniczyła zdalnie z przyczyn czysto technicznych. Nie wyobrażam sobie, aby sąd nagle miał po dziesiątkach osób, które się w różnym momencie zgłaszają, rozsyłać linki do udziału w tym posiedzeniu. Tu takiej możliwości nie przewidujemy. To jest przywilej wyłącznie stron" -  stwierdził Klonowski w odpowiedzi na przedstawiane przez przedstawiciela Fundacji Court Watch wątpliwości co do proponowanych rozwiązań.

Zdaniem przedstawiciela Ministerstwa wystarczającym dla zapewnienia jawności rozprawy jest możliwość udziału publiczności na sali rozpraw, w której przebywa sędzia prowadzący posiedzenie zdalne.

- Możliwość udziału publiczności w rozprawach służy przede wszystkim stronom. Obecność bliskiej, zaufanej osoby dodaje otuchy i działa mobilizująco na sędziego. Jeśli projekt Ministerstwa wejdzie w życie, to gdy ktoś będzie miał sprawę w odległej miejscowości to sam co prawda będzie mógł połączyć się przez Internet, ale członek rodziny, czy przyjaciel, będzie musiał do tego sądu dojechać - mówi prezes Fundacji Court Watch Polska Bartosz Pilitowski. - To kompletnie nieuzasadnione utrudnienie, zwłaszcza, że w czasie obowiązywania stanu epidemii nasi wolontariusze brali przez Internet udział w setkach posiedzeń zdalnych i wbrew temu co twierdzi Dyrektor Klonowski, nie stanowiło to technicznego problemu. W razie zbyt dużej liczby chętnych prezes sądu zawsze może zarządzić wydanie kart wstępu, tak jak w przypadku tradycyjnych rozpraw - dodaje Pilitowski.

Są już dobre praktyki

Stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości budzi zaskoczenie Fundacji Court Watch również z tego powodu, że rządowy Instytut De Republica w niedawno opublikowanym raporcie na temat rozpraw zdalnych pisał, że ,,sąd powinien zachować publiczny charakter zdalnej rozprawy poprzez umożliwienie udziału publiczności. Jawność rozprawy na odległość można zapewnić, np. poprzez zapewnienie publiczności uczestniczenia w rozprawie na odległość w czasie rzeczywistym lub zamieszczanie nagrań na stronie internetowej sądu". Jednym z dobrych przykładów przywołanych w raporcie był Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia, w którym publiczność bierze udział w setkach rozpraw zdalnych rocznie już od 3 lat: 

Podobne stanowisko prezentują organy Rady Europy. W punkcie 7 raportu komisji CEPEJ (Europejskiej Komisji ds. Efektywności Wymiaru Sprawiedliwości) czytamy: "Sąd powinien zapewnić możliwość zobaczenia i usłyszenia transmisji przez osoby biorące udział w postępowaniu oraz przez osoby postronne w przypadku, gdy postępowanie jest jawne". W punkcie 55 rekomendacji Europejskiego Komitetu Współpracy Prawnej (CDCJ) czytamy, że "w przypadku, gdy wirtualne rozprawy zastępują rozprawę sądową, publiczny dostęp do wirtualnych rozpraw i informacji może być zapewniony bez konieczności fizycznego udawania się obserwatorów na salę sądową".

Tak można to naprawić 

Dlaczego udział obywateli w posiedzeniach sądowych w charakterze publiczności ma tak ogromne znaczenie? Fundacja przypomina, że odgrywa istotną rolę w demokratycznym systemie sprawiedliwości, bo gwarantuje on m.in.: jawność i przejrzystość procesu, kontrolę nad władzą sądowniczą, uczciwość procesu i legitymizację społeczną. Buduje też  zaufanie społeczne wobec władzy sądowniczej.

- Publiczność czy przedstawiciele mediów nie stanowią gorszego elementu postępowania sądowego. Pełnią ważne role zarówno na poziomie pojedynczych spraw sądowych, ponieważ ich obecność mobilizuje sąd do większej staranności i sumienności przy prowadzeniu postępowania, co podkreślają specjaliści z zakresu postępowania cywilnego. Osoby śledzące przebieg postępowania z zewnątrz są ważne również dlatego, że umożliwiają społeczną kontrolę władzy sądowniczej czy też zwiększają zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości - tłumaczy prawnik w Fundacji Court Watch Polska Piotr Sołowij.

Specjaliści rekomendują wprowadzenie kilku kluczowych poprawek w projekcie ustawy, które wzmocnią prawa obywateli do udziału w posiedzeniach sądowych w charakterze publiczności:

- konkretne wskazanie możliwości udziału publiczności oraz osób zaufania w posiedzeniach zdalnych;

- jasne określenie obowiązku informowania przez sąd o warunkach połączenia się z posiedzeniem zdalnym. Zmiana ta nakładałaby na sąd obowiązek udzielania informacji i przesłania linka do połączenia się z posiedzeniem zdalnym osobom zgłaszającym swój udział w charakterze publiczności lub osób zaufania;

- określenie konkretnego terminu, w jakim sąd powinien odpowiedzieć uczestnikom na zgłoszenie udziału zdalnego. Eksperci proponują by odbywało się to przynajmniej na 24 godziny przed terminem posiedzenia, aby zapewnić wszystkim uczestnikom odpowiedni czas na przygotowanie się i zorganizowanie swojego udziału.

Prace nad  rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy − Kodeks postępowania cywilnego, ustawy − Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy − Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 3216) nabierają  tempa pomimo wątpliwości  zgłaszanych przez środowiska skupione wokół kwestii obrony transparentności i uczciwości przebiegu procesów sądowych. Jednym z głównych problemów, zidentyfikowanych przez ekspertów, jest brak jasnej regulacji dotyczącej udziału publiczności w posiedzeniach sądowych prowadzonych zdalnie w postępowaniu cywilnym. Zgodnie z postulowanymi przepisami, nie zostało jednoznacznie określone, czy publiczność (w tym dziennikarze) i osoby zaufania (każda strona może je zgłosić jeśli rozprawa ma charakter niejawny) mają prawo do uczestniczenia w tego rodzaju posiedzeniach. 

Pozostało 87% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt