Ministerstwo Finansów pracuje nad obszernym, około 140-stronicowym projektem ustawy, która wdroży w Polsce podatek wyrównujący opodatkowanie wielkich międzynarodowych korporacji. – W marcu projekt ma być gotowy, pracujemy nad tym dzień i noc. To teraz dla nas najważniejsze zadanie – zadeklarował we wtorek Jarosław Szatański, dyrektor departamentu podatków bezpośrednich w Ministerstwie Finansów. O planach wdrożenia podatku minimalnego, (zwanego w międzynarodowej nomenklaturze jako Pillar 2) opowiadał podczas Kongresu Podatków i Rachunkowości zorganizowanego przez firmę KPMG.
Podatek minimalny od przyszłego roku
Jak deklarował Szatański, ustawa wprowadzająca ten podatek ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r. Przyznał, że nastąpiło opóźnienie we wdrażaniu tej regulacji. Jest ona bowiem przewidziana europejską dyrektywą 2022/2523, która powinna była zostać implementowana do końca 2023 r.
Czytaj więcej
Pomimo wprowadzonych zmian w przepisach może się okazać, że podatek minimalny będzie dotyczył nie tylko tych podatników, którzy unikają opodatkowania, ale również tych, którzy osiągają niską rentowność z powodów obiektywnych.
Globalny podatek minimalny ma być kolejnym instrumentem zapobiegającym uchylaniu się od opodatkowania przez międzynarodowe firmy. Mają one płacić tę daninę w krajach, w których efektywna stopa podatku dochodowego wynosi u nich mniej niż 15 proc. Według szacunków MF, po jego wprowadzeniu płaciłoby go w Polsce bezpośrednio około 40 firm, ale wraz ze wszystkimi ich spółkami zależnymi za granicą objąłby ok. 7-8 tys. podmiotów.
Podatek minimalny i ulgi strefowe
Sama konstrukcja tego podatku jest dość skomplikowana i uwzględnia korzystanie z rozmaitych czynników wpływających na podstawę opodatkowania, w tym krajowych ulg podatkowych. Jednak, jak deklarował Jarosław Szatański, implementacja Pillar 2 nie wpłynie na istniejące w polskim prawie ulgi, w tym w specjalnych strefach ekonomicznych i w Polskiej Strefie Inwestycji.