Dyplom MBA pozwolił obejść państwowy egzamin. Skorzystało ponad tysiąc osób

Zdecydowana większość kandydatów na członków rad nadzorczych nie zdawała egzaminu państwowego. PiS zmienił prawo, a tysiąc dyplomów MBA kupiono w Collegium Humanum.

Publikacja: 02.04.2024 04:30

Tysiąc dyplomów MBA kupiono w Collegium Humanum

Tysiąc dyplomów MBA kupiono w Collegium Humanum

Foto: AdobeStock

Po tym jak rząd PiS wprowadził od 2017 r. uznanie dyplomu MBA dla członków rad nadzorczych państwowych spółek, liczba kandydatów przystępujących do państwowego egzaminu spadła nawet dziesięciokrotnie – wynika z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych, które poznała „Rzeczpospolita”. PiS zmienił prawo, bo średnio trzy czwarte kandydatów nie zdawały państwowego egzaminu do rad nadzorczych. 

Ze statystyk ministerstwa wynika, że w 2014 r. na 681 kandydatów egzamin zdały 302 osoby, w 2015 r. na 886 przystępujących zdało 285 osób, w 2016 r. (pierwszy rok rządów PiS) na 966 kandydatów było 375 osób z pozytywnym wynikiem. Od 2017 r. następuje drastyczny spadek liczby chętnych przystępujących do egzaminu państwowego – w 2017 r. 465 osób, w 2018 r. – 401, w 2019 r. – 476, a od 2020 r. spadek jest już lawinowy – tylko 151 kandydatów (przy czym zdołało go zdać tylko 40 z nich), w 2021 r. – 164 (zdały 44 osoby), a w 2022 r. – 119 chętnych (zdało go 23 z nich). Rekordowo najniższy był ostatni rok – w 2023 r. do egzaminu państwowego przystąpiło zaledwie 90 osób, z czego egzamin zdało... 14.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polityka
Sebastian Kaleta: Jeśli Szymon Hołownia chce być wiarygodny powinien skarcić Donalda Tuska
Polityka
Kolejny krok Gawryluk w drodze po prezydenturę? Została prezeską stowarzyszenia
Polityka
Robert Biedroń o spocie KO: Głupi, nie prowadzi do niczego dobrego
Polityka
Dolny Śląsk wciąż bez marszałka województwa. PO oskarża PSL
Polityka
Marek Kozubal: Białoruś widzi Szmydta jako dysydenta