Dr Andrzej Bratkowski (członek Rady Polityki Pieniężnej w latach 2010–2016, wiceprezes NBP w latach 2000–2004) dołączył ostatnio do krytycznych recenzentów działalności prof. Adama Glapińskiego („Jak demokratycznie pozbyć się szkodliwego prezesa NBP”, „Rzeczpospolita”, 19.03.2024). Sympatyzując z różnorakimi zarzutami natury niemerytorycznej kierowanymi pod adresem obecnego prezesa NBP, stwierdza on jednak, że nie mogą one stanowić uzasadniającej podstawy do ciągania go po trybunałach.
Niemniej dr. Bratkowskiemu wydaje się, że „złapał” prezesa (dlaczego nie całą poprzednią RPP?) na gorącym uczynku. Twierdzi on bowiem, że „zakup obligacji [skarbowych] zwiększał płynność banków, ale w tym samym czasie NBP emitował własne bony, zmniejszając ją. Więc nie o płynność banków chodziło, tylko o operację finansowania wydatków rządowych. I to było złamanie ustawy”.