Specustawa mieszkaniowa, potocznie zwana lex deweloper, ma z założenia ułatwiać pozyskiwanie terenów budowlanych i usprawnienie procesu wydawania decyzji administracyjnych. Ma więc przyspieszyć rozwój budownictwa mieszkaniowego oraz całej infrastruktury - dróg publicznych, przedszkoli, szkół, obiektów kulturalnych. Największą zmianą, jaką wprowadziła specustawa mieszkaniowa, jest możliwość prowadzenia inwestycji niezależnie od ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Czy ustawa zdała egzamin? Ocenia PZFD.
Trudne początki
- Początki nie były łatwe, ale dziś lex deweloper pokazuje jak wiele można zrobić dzięki dialogowi społecznemu i transparentności procesów decyzyjnych - ocenia cytowany w komunikacie Patryk Kozierkiewicz, aplikant radcowski Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD). Prawnik wspomina, że swoboda decyzji początkowo przeraziła wiele gmin.- Wokół specustawy zaczęły się tworzyć kolejne mity, a nowe prawo praktycznie nie działało – mówi.
Z czasem samorządy przekonały się, że specustawy nie trzeba się bać. I tak np. w czerwcu tego roku Łódź zgodziła się na kolejną budowę w trybie specustawy mieszkaniowej. Jak podaje PZFD, to już 15 zgoda na budowę w formule lex deweloper wydana przez Radę Miejską Łodzi.
Na mocy ostatniej decyzji u zbiegu ul. Wierzbowej i Jaracza w łódzkim Śródmieściu, na zaniedbanej i niezagospodarowanej działce, stanie apartamentowiec z zielenią na dachu.