Niemcy mają problem. Wysokie stopy uderzyły w domy i mieszkania

Stosunkowo wysokie stopy procentowe uderzyły w popyt na domy i mieszkania. W efekcie w 2023 r. zbankrutowało prawie 3 tys. niemieckich firm budowlanych.

Publikacja: 08.03.2024 03:00

Niemcy mają problem. Wysokie stopy uderzyły w domy i mieszkania

Foto: Krisztian Bocsi/Bloomberg

Gdy zza oceanu docierały pierwsze sygnały o kryzysie na amerykańskim rynku nieruchomości komercyjnych, niemieckie banki uspokajały akcjonariuszy. „Nie martwcie się, nasze portfele skupiają się na krajowych nieruchomościach komercyjnych” – taka była wówczas ich narracja. Teraz owe krajowe nieruchomości – nie tylko komercyjne, ale też mieszkalne – mogą ciążyć niemieckim bankom.

Wstrząsy w branży

Na rynku mieszkaniowym w RFN trwa przecena. W trzecim kwartale 2023 r. ceny nieruchomości mieszkaniowych spadły tam o 10,2 proc. Był to ich największy spadek od 2000 r. i piąty z rzędu kwartał przeceny. – Możemy się spodziewać dalszych spadków wartości. Oczekuję, że ceny spadną o 20 proc. w stosunku do szczytu z 2022 r. Trzeba się jednak przygotować na to, że nie będzie to 20 proc., tylko 25 lub 30 proc. Twój bilans musi to wytrzymać – stwierdził w rozmowie z agencją Reuters Martin Thiel, prezes firmy TAG Immobilen oferującej mieszkania na wynajem.

Indeks Ifo mierzący nastroje w niemieckim sektorze budownictwa mieszkaniowego spadł w styczniu do -59 pkt, czyli do najniższego poziomu, odkąd zaczęto liczyć ten wskaźnik. Czy sytuacja w tej branży jest jednak rzeczywiście aż tak zła? – Prognozy na nadchodzące miesiące są kiepskie. Branża wciąż cierpi zarówno z powodu braku zamówień, jak i odwoływania projektów – wskazuje Klaus Wohlrabe, szef działu sondaży w Ifo. Z ankiety przeprowadzonej przez ten instytut wynika, że 52,5 proc. niemieckich spółek budowlanych twierdziło w styczniu, że nie ma nowych zamówień, a 17,4 proc., że ich projekty są odwoływane. Mowa o sektorze, który zapewniał jak dotąd w Niemczech jedno na dziesięć miejsc pracy i około 20 proc. produkcji.

Co spowodowało taką dekoniunkturę? Przede wszystkim stosunkowo wysokie stopy procentowe oraz wyższe ceny materiałów budowlanych. Koszty wzrosły, a jednocześnie popyt spadł. Dodatkowo sektor nieruchomości komercyjnych mierzy się ze skutkami pandemii, czyli mniejszym zapotrzebowaniem na przestrzeń biurową. – Wyższe stopy procentowe wypchnęły z rynku połowę potencjalnych kupców. To doprowadzi do spadków cen trwających przez kilka lat – prognozuje Sebastian Schnejdar, analityk banku BayernLB.

Spadki cen nie będą długotrwałe?

Według danych Allianz Trade od stycznia do listopada 2023 r. zbankrutowało 2800 niemieckich firm budowlanych. Takich plajt było o 14,8 proc. więcej niż w takim samym okresie 2022 r.

Część przedstawicieli branży nieruchomościowej przekonuje jednak, że spadki cen nie będą aż tak długotrwałe. – Nie mogę zagwarantować tego, że ceny będą nieco niższe w ciągu pół roku. Wygląda jednak, że zbliżamy się do dna – uważa Ralf Buch, prezes grupy Vonovia, największej giełdowej spółki nieruchomościowej w Niemczech.

„Ceny domów są jednak nadal o 100–150 proc. wyższe niż przed erą niskich stóp procentowych. W przyszłości, wraz ze spadkiem podaży, inflacja i ich niedobór spowodują wzrost cen wynajmu. W połączeniu ze stosunkowo niską stopą bezrobocia i stopniowym ożywieniem aktywności gospodarczej powinno to doprowadzić do stabilizacji cen nieruchomości w 2024 roku” – prognozują natomiast eksperci Allianz Trade.

Liczony przez bank VDP indeks cen nieruchomości komercyjnych w Niemczech spadł w 2023 r. o 10 proc. (najbardziej, odkąd w 2003 r. zaczęto zbierać dane na ten temat). Jest on oparty na transakcjach, które już zamknięto. Natomiast podobny indeks liczony przez firmę Green Street, opierający się także na transakcjach w trakcie negocjacji, spadł od I kw. 2022 r. aż o 36 proc.

Ceny nieruchomości komercyjnych w Niemczech są bardzo wrażliwe na wysokość stóp procentowych, gdyż wcześniej, w latach „ultrataniego pieniądza”, pożądane potencjalne stopy zwrotu z nieruchomości komercyjnych były dosyć niskie. Wzrosły one wraz ze wzrostem rentowności niemieckich obligacji.

Gdy zza oceanu docierały pierwsze sygnały o kryzysie na amerykańskim rynku nieruchomości komercyjnych, niemieckie banki uspokajały akcjonariuszy. „Nie martwcie się, nasze portfele skupiają się na krajowych nieruchomościach komercyjnych” – taka była wówczas ich narracja. Teraz owe krajowe nieruchomości – nie tylko komercyjne, ale też mieszkalne – mogą ciążyć niemieckim bankom.

Wstrząsy w branży

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budownictwo
Polacy zaczęli masowo zaklepywać mieszkania. Powodem rządowy program
Budownictwo
Silna grupa z dużymi możliwościami
Budownictwo
Gwałtowny skok rezerwacji nowych mieszkań. Polacy ruszyli do biur nieruchomości
Budownictwo
Ceny materiałów budowlanych nadal spadają
Budownictwo
Ceny mieszkań doszły do sufitu? Sprzedający liczą na kolejne zwyżki