Pomimo wielu kampanii, w tym ogólnopolskich kampanii społecznych prezesa UOKiK „Stracisz dane, stracisz pieniądze!” i UKNF „Cyberoszustwa inwestycyjne”, ostrzegających przed próbami wyłudzenia danych i kradzieżą środków pieniężnych z rachunków bankowych, oszustw nie ubywa.
Metoda „na wnuczka” w zmodyfikowanych wersjach „na policjanta”, „na prokuratora”, czy na „wydział bezpieczeństwa banku” nadal działa. Oszuści najpierw kreują poczucie zagrożenia utraty środków pieniężnych, by następnie zaproponować pomoc. Później ofiarę wciąga się do współpracy – ma albo zainstalować aplikację, albo wziąć udział w „specjalnej operacji” mającej na celu uchwycenie nieuczciwego pracownika banku, albo ze względów bezpieczeństwa podać dane autoryzujące transakcje. Jakkolwiek wyżej opisane zdarzenia brzmią abstrakcyjnie albo wręcz absurdalnie, to jednak działają.